Dwanaście wystaw w dwanaście miesięcy w dwunastu galeriach w różnych miastach. Niemożliwe? Nie dla Izabeli Chamczyk. Artystka rozpoczyna kolejne działanie na granicy sztuki i rewolucji, banału i ekstremum, kiczu i przemocy. Po co wypowiadać wojnę? I komu? Po co używać wielkich słów, a te słowa zapisywać wielkimi literami?