W kinie inicjacyjnym przekroczenie progu dorosłości wiąże się raczej z nabyciem wolności niż jej utratą; z integracją, a nie dezintegracją osobowości. W „Thelmie”, nowym filmie arthouse’owego norweskiego reżysera Joachima Triera, nie jest to takie oczywiste. Niewątpliwie obraz stanowi opowieść o dorastaniu, ale też bardzo udane odświeżenie problemu wolnej woli, z wątkiem edypalnym, motywami biblijnymi i kliniką Charcota w tle.