„Lucyfer” to seria, która na polskim rynku ma już mocną, ugruntowaną pozycję – stałą bazę czytelników, czekających na to, jak rozwinie się bizantyjska intryga snuta przez niegdysiejszego Władcę Piekieł. Szkoda tylko, że z tomu na tom spin-off legendarnego „Sandmana” coraz bardziej obniża loty, a jego fabuła zaczyna powoli zjadać własny ogon.