Etykiety „prawicowości” i „lewicowości” w odniesieniu do twórczości artystycznej – jak to etykiety – pomagają nam, orientując w tej skomplikowanej materii, ale też przeszkadzają zauważyć pewne niuanse. Debiut prozatorski Jakuba Lubelskiego wydaje się wdzięcznym przedmiotem takich uproszczeń. Intryguje jednak fakt, że przedstawiana jest jako wyraz pokoleniowego buntu. Sięgnęłam po tę książkę z ciekawości, jak buntują się młodzi polscy konserwatyści i jakie są tego literackie owoce.