Cezura 1997 roku dotyka polskiego teatru. Nie wiadomo, co to za przełom, ale ufać można, że autorzy zbioru haseł zawartych w „Wątrobie” wyrośli wtedy z pieluch (no może poza Romanem Pawłowskim) i zaczęli pasjonować się teatrem. No bo chyba nie wielka powódź wywarła na nich taki wpływ. W wydawnictwie Krytyki Politycznej powstał o tym słownik.