Oni nie mówią, my nie pytamy. Dlatego biura podróży masowo sprzedają nam dziś nie tylko dziewicze plaże, tajski masaż, przelotne romanse. Za dogodną cenę klient dostaje w pakiecie wszystkie swoje wakacyjne marzenia. Zestaw doznań wybiera z katalogu. Książka Dielemans to ostrzeżenie, że w ofertę all inclusive włączone są jeszcze różne formy współczesnego niewolnictwa, za które nie chce płacić nikt. Płacimy wszyscy.